wtorek, 4 maja 2010

Patent

Jedyna rzecz za którą nie przepadałem na wyjeździe to było poranne pakowanie plecaka po imprezie.
Są dwa rozwiązania:

1. Nie brać plecaka.

2. Patent z domkiem jak poniżej.

5 komentarzy:

Dominika pisze...

Jedyna??? A co z porannym wstawaniem???

Tomek pisze...

Rozumiem Koguty !!! albo zegarek z wieczną godziną 5:30 ;)

Domi pisze...

Nie marudzić mi tu! :-)
I wstawanie, i plecakowanie kierowało nas przeciez ku kolejnym, nowym, cudnym miejscom :-)

marek pisze...

jest jeszcze patent "na wikinga"

Domi pisze...

Że jaki? Znam na " ooole ! " ale na wikinga??? ;-)