Najdzielniejsi z dzielnych, wstali 11.11.2011 ciut świt o 11 i juz o 13 - tej wyruszyli na Lombok w celu zmycia z siebie slonej wody pod slodkowodnymi wodospadami. Oczywiscie jak zeznali reszcie - chcieli sie troszke odswiezyc.. Nie jestem pewna co mieli na mysli ale mam nadzieje, ze nie to co ja
I tak bez leku pokonywali doliny...
wawozy i dzungle
az dotarli pod piekne wodospady
zeby w kapsule czasu wrocic do nas z nowymi wrazeniami - warto bylo !!!!