sobota, 12 listopada 2011

Do Kuty ...

Po zjedzeniu na Gili Air wszystkich mango 

spaleniu jesiennych lisci

 oraz przepuszczeniu przez ulice wszystkich nurkow

 udalismy sie grzecznie do portu i odpynelismy do Kuty

a Kuta znaczy zaczekajcie, wiec czekalismy dwa dni na nowe posilki z Polski.
Teraz juz jestesmy w komplecie i jutro wyjedzamy do Ubud.