poniedziałek, 19 listopada 2012

Jeszcze do Siquijour ..

Tomek, jest fantastyczny i zrobil zajefajne mapki. Dzis podlaczylam ostatnia karuzele z S .... Nie udalo nam sie wszyskiego dokladnie opisac ale jak sie domyslacie bylismy mocno zarobieni, wiec pozostaje Wam tylko ogladac to co sie tam kreci. A dzielo sie wiele, bo szalelismy od "switu" do zmroku na pizdzikach, robiac niewielkie przerwy na pustoszenie z jedzenia pobliskich jadlodajni. Grupa byla mocno nieprzygotowana na takie napady z rumem w reku, wiec nie zawsze wszyscy pojedli a Ci bardziej niecierpliwi idac za przykladem Glusia kupowali sobie bulke i puszke tunczyka czy sadynek. Cielismy mocno koszty, bo rum tu wiadomo drogi.. Nie moge dalej pisac bo mnie wyrzucaja z kafejki ale sie porzeniose gdzie indziej