sobota, 20 lutego 2010

Oto pewna przypowieść:

Po zdobyciu przez pułk fabryki gorzałki porucznik Sołżenicyn rzekł do Rżewskiego
- Tyle gorzałki to i nasz pułk nie wypije poruczniku...
- Sołżenicyn! Gwardia umiera, a nie poddaje się! - wykrzyknął Rżewski.

Gwardia umiera, a nie poddaje się! - oto propozycja hasła na wyjazd :-)
Damy radę! ;-)