piątek, 12 listopada 2010

nie ma to jak fotka, fotki fotki czyli do 3

modelka Marta

w promieniach zachodzącego słońca w Kazbie Ben Haddou

to miało być piękne zdjęcie ...

....a wyszło jak zwykle, bo Rosjanka, która nam je robiła, była zajęta trzymaniem za rękę swojego nowego marokańskiego przyjaciela. Tu dopiero rozwija się sex turystyka dla kobiet ale jeszcze im chyba daleko do Tunezji, bo niewiele widziałam takich mieszanych par.

w kazbie Ait Ben Haddou

To jest, jak się później okazało, obowiązkowy punkt programu każdej wycieczki, która przybywa do Maroka. Tu kręcono ukochany film Glusia "Gladiator" i inne np. Troję czy Klejnot Nilu. Zupełnie przypadkowo zdążyliśmy na szczyt starej kazby aby podziwiać zachod slońca.

no jednak do domu

i ścigając się piętrowymi KROWOWOZAMI

budując namioty weselne

podziwiając piękne widoki Atlasu

górale jak na całym świecie ciężko pracują

dywany w górach jak kozice na skałach

i jeszcze takich

ale warto było dla takich widoków

i z powrotem

Niestety już wiemy, że nie damy rady dojechać na Saharę ale wiemy już na pewno, że wrócimy by tego dokonać. Może saharyjskie ziarenko piasku nie wpadło nam jeszcze do serca ale na pewno jesteśmy gotowi, żeby tak się stało.

przez góry Atlas przemknęliśmy tam