czwartek, 29 kwietnia 2010

Krótki raport dla pozostałej 13-stki pt. Hong-Kongowi jemy z ręki...

Przynajmniej wiemy za co płacimy, ale...



pogoda nas nie rozpieszcza...



brak rumu daje się we znaki...



dlatego jesteśmy jacyś tacy niewyraźni...



wspominamy Was oglądając telewizję...



prześladuje nas szalona drużyna chińskich gimnastyczek...



i pies w butach...



a od tyłu zachodzą nas niewidzialni "italiańscy" Chińczycy...



ale mimo wszystko trzymamy się razem; agent Tomasz czuwa w ukryciu...



a co najważniejsze Crocs'y mają tu swoje gniazdo...



No i sami rozumiecie... tęsknota za Wami nas roz*****ala.

PS: W tym momencie siedzimy w pokoju 2:2m2, wali deszczem, skończyła się whisky. Tomek załatwia złotą kartę w 7Eleven. Hmmmm......

środa, 28 kwietnia 2010

Sto lat ... sto lat


Dziś są Kasi urodziny, znów zadzwoni, przyjdzie ktoś .......
ps. Sebek już zaprasza na swoje - 13 lutego !!!!!!

Rum or not to rum ...



Przyjaciel wie kiedy odejść ma ....

Nie płacz kiedy odjadę...




a my Was z sercem na dłoni żegnaliśmy...

wtorek, 27 kwietnia 2010

Dzisiaj jest dzień, dzisiaj jest dzień...




Niestety nadszedł ten dzień, w którym przyszło nam się pożegnać. Pięcioro z nas wczoraj opuściło resztę muminków. Jesteśmy z Wami Kochani, całujemy i pozdrawiamy rumowo. Hong Kong wzywa! Do zobaczenia w Polsce. Domi, Dominika, Łukasz, Marta & Tomek.

A na pożegnanie fotka... tak wyglądało Wasze pożegnanie naszymi oczami ;)

Nowy adept nurkowania

Po wczorajszym pierwszym zejściu do wody (11m) Łukasz otrzymał solidne laszowanie od naszych chłopców. Teraz kolej na Sebę i dziewczynki.
ps. No nie wiem kto to pisał ale coś mi się wydaje, że zostałam pominięta - Dzięki, Anka



niedziela, 25 kwietnia 2010

Jakby ktoś nie wiedział to podróżują z nami..

podróżują z nami także

mimy


bardowie
arabiści

judaiści


rezerwiści
nawet Sindbad



i Supermen

Syrenki na łódce i na plaży





Borek jako znany skałkowicz

czuwa nad nami jak się przedzieramy przez dżunglę..

Marek uczy nas jogi

a Grażynka cały czas w robocie - tym razem "zarabia" jako fryzjerka

Jeszcze więcej brzydkich widoków..


Gluś dostał na urodziny nowy aparat i teraz nie robi innych zdjęć jak panoramki.
 A tu znajdziecie jeszcze więcej brzydkich widoków..

sobota, 24 kwietnia 2010

Opanowaliśmy miejscową komunikację zbiorową

W drodze powrotnej do Puerto Princessa. Jutro wylatujemy do Busuangi. Dzisiaj dla odmiany właśnie wychodzimy na kolejną nudną imprezę, znowu wypijemy ten niedobry rum i zjemy miejscowe okropne specjały. A w nocy planujemy popełnić zbiorową zbrodnię na miejscowych kogutach.

Brzydkie i nudne miejsca ;)