poniedziałek, 15 listopada 2010
Farbiarnia
Niestety nie mieliśmy szczęścia. Nasze zdjęcia nie są kolorowe, bo farbowanie ma się odbyć dopiero za dwa dni. No co za pech, jak na razie woda była biała (Makar mówi, że podobno to nie woda tylko mocz)
Garbarnia w Fes
No tak po to tam przyjechaliśmy. Farbiarnie w Fez. Tak wygląda jeden z etapów obróbki skóry. Właśnie zostały ściągnięte z owiec i rozwieszone do szuszenia. Smrodu nie da się opisać. Bez większegoo problemu można stracić obiad.
Subskrybuj:
Posty (Atom)