czwartek, 22 kwietnia 2010

El Nido

Ale fajnie, ze do nas piszecie. Dzieki.
Teraz jestesmy w El Nido i spokojnie saczymy sobie drinki na plazy. Jest OBRZYDLIWIE fajnie i droga Agnisiu nic z tego - nie myslimy ani troche o pogodze w Chorzowie, nic a nic.
Przez ostatni czas bylismy:
1 noc w Puerta Princessa - to byl ten wieczor, o ktorym pisalam, ze sie nie skonczyl i skonczyl sie mega jazda. Ten hotel raczej mamy spalony.
2 noce w Sabang w wypasionym hotelu po 7 i 5 osob w pokojach 2 osobowych ale kto bogatemu zabroni ( tam tez sie troszke pobyczylismy i zobaczylismy podziemna rzeke.
No i teraz jestesmy w El Nido, do ktorego plynelismy 8 godzin lodka, wczoraj zbieralismy sily ale dzis juz nawet slychac grupe przez sluchawki w kafejce internetowej jak spiewa na plazy w knajpie z muzyka na zywo. Kasia Dion sie wlasnie uaktywnia i biedny wokal z bandu bedzie musial szukac roboty.
Ide do nich, bo mi impreza stygnie. Zdjecia jutro.
ps. Viola, dzieki za podpowiedz kuliarna,poszukamy jutro dobrego kucharza.
ps. Judka - nie zazdrosc jedz z nami.