czwartek, 10 lutego 2011

Phu Quoc-day 3

Grysik:
No i mamy za soba kolejny dzien mocnych wrazen, az za mocnych;)
Wczorajszy wieczor byl mily i sympatyczny....wietnamczycy sa znowu ubozsi o kilka win:) kupa smiechu i wogole...
Dzien dzisiejszy zaczal sie pechowo, najpierw Seb zagubil nerke pelna kasy, a nastepnie ja postanowilem sprawdzic jakie odpone na uderzenia sa tu skutery...reasumujac: troche kasy w plecy i otarta skora..ale co nas nie zabije...;D
Teraz spijamy tutejszy rum i obgadujemy jutrzejszy dzien. Mamy do objechanie druga polowke wyspy Phu Quoc, miejmy nadzieje, ze juz bez wypadkow ani strat w kasiorze...:D
Tyle.
Do zas

Phu Quoc - Pacyfic

Juz nie ma dzikich plaz?
Sa, sa ..

Ankor Wat 2 - Pacyfic

A teraz druga czesc zdjec od Pacyfica dawniej Sebastiana.
Kliknijcie na zdjecie a zobaczycie wiecej fotek

Angkor Wat - Pacyfic

Wiemy, wiemy, ze juz czas wiec na poczatek Angkor Watt.
Kliknijcie na zdjecie a wejdziecie na picasse z reszta zdjec od Seby.

Delta Mekong - Pacific

Fajne te Wietnamki, nie?
( w srodku jest ich wiecej)

Sajgon - Pacyfic



Jest Sajgon!!! A moze nie?
Zobaczcie w srodku..